Korektor pod oczy – jak wybrać odpowiedni i jak go używać?

Co sprawia, że korektor pod oczy rzeczywiście może być określony jako dobry? W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na specyfikę skóry pod oczami. Jest ona zdecydowanie cieńsza i delikatniejsza niż na pozostałych obszarach twarzy, a co za tym idzie – łatwiej tutaj o podrażnienia. Dodatkowo skórę w okolicach oczu łatwo jest przesuszyć lub nadmiernie obciążyć. Tym samym zbyt ciężki makijaż, szczególnie noszony przez cały dzień, może widocznie nadwyrężyć jej kondycję.

Dlatego też wiele osób decyduje się na lekki korektor pod oczy. Formuła ma tutaj ogromne znaczenie, a szczególnie zawarte w niej składniki. Dziś od produktów do makijażu nie oczekujemy już tylko estetycznego efektu – w wielu przypadkach chcemy także, aby wykazywały się dodatkowymi właściwościami pielęgnującymi. Nawilżający korektor pod oczy nie jest zatem niczym dziwnym, ponieważ sprawnie łączy w sobie kamuflowanie zasinień i innych przebarwień pod oczami z nawilżeniem skóry.

Oprócz tego istotna jest trwałość. Co prawda nawet zastygający, kryjący korektor pod oczy utrwalamy zazwyczaj pudrem, niemniej trzeba podkreślić, że często nosimy makijaż nawet przez kilkanaście godzin. W dodatku nasz make-up może być narażony na różne czynniki zewnętrzne, w tym wysoką temperaturę. Pamiętajmy też, że oczy mogą łzawić na skutek wiatru. Dobry korektor pod oczy na zmarszczki i nie tylko, który został poprawnie nałożony, powinien utrzymywać się cały dzień, nie zbierać w drobnych liniach ani nie ścierać ze skóry.

Jeszcze jedną, ważną cechą świadczącą o jakości korektora jest łatwość aplikacji: czy produkt jest zamknięty w wygodnym opakowaniu, czy łatwo można go dopracować w skórę, czy dobrze łączy się z innymi kosmetykami kolorowymi.

To oczywiście nie wszystkie czynniki, które zwykle decydują o tym, czy wybierzemy dany korektor pod oczy. Jak dobrać ten produkt, by rzeczywiście spełnił nasze oczekiwania? Przede wszystkim powinniśmy wziąć pod uwagę indywidualne preferencje. Jedną z ważniejszych kwestii jest m.in. stopień krycia. Jeśli posiadamy bardzo widoczne cienie pod oczami lub też przebijające przez skórę naczynka, mocno kryjący korektor pod oczy sprawdzi się najlepiej. Będzie to też dobre rozwiązanie na ważne okazje jak chociażby ślub, podczas którego zwykle wykonuje się wiele zdjęć. Z kolei w naturalnym makijażu, ale również w przypadku, gdy nie mamy wyraźnych zasinień, w zupełności wystarczy korektor o średnim lub lekkim kryciu.

Sporo korektorów pozwala też na budowanie krycia. Dzięki temu na co dzień możemy nakładać bardzo cienką warstwę, która jedynie delikatnie wyrówna koloryt skóry, a w makijażu wieczorowym dołożyć jeszcze odrobinę produktu, by krycie się zwiększyło.

Znaczenie ma również wykończenie. Może ono być matowe, satynowe lub rozświetlające – to, które wybierzemy, jest w dużej mierze uzależnione od tego, jaki efekt w makijażu najbardziej lubimy. Rozświetlający korektor pod oczy zmniejsza widoczność cieni i odświeża spojrzenie. Podobnie może zadziałać wersja satynowa, która również będzie odbijała światło. Zadziała to niemalże jak rozświetlacz pod oczy, który sprawia, że będziemy wyglądać na bardziej wypoczęte. Z kolei matowy efekt może odwrócić uwagę od wyraźnie widocznego zagłębienia w dolinie łez.

Nie zapominajmy przy tym o potrzebach skóry. Przy skórze suchej lub skłonnej do odwodnienia doskonale zadziała korektor pod oczy z kwasem hialuronowym, który będzie wykazywał się właściwościami nawilżającymi. U osób ze skórą mieszaną lub tłustą najlepiej działają zazwyczaj korektory o lekkiej formule.

A co ze zmarszczkami? Nie da się ukryć, że skóra dojrzała bywa dość wymagająca. Choć żaden makijaż nie jest w stanie „wyprasować” nam zmarszczek, możemy wykonać go w taki sposób, aby dawał efekt odmłodzenia. Korektor pod oczy dla cery dojrzałej powinien zatem posiadać właściwości wygładzające, a przy tym wykazywać się formułą, która nie będzie zbierała się w drobnych liniach i innych załamaniach skóry. Korektor pod oczy dla 50-latki powinien być zatem lekki, wskazane jest też działanie nawilżające i rozświetlające.

Choć korektor to z reguły produkt wielofunkcyjny, który sprawia, że makijaż wygląda perfekcyjnie, trzeba mieć na uwadze, że niestety nie będzie w stanie ukryć wszystkich mankamentów. Niestety, używanie korektora na worki pod oczami może nie przynieść oczekiwanego rezultatu. Możemy zmniejszyć widoczność opuchlizny w tym obszarze, łącząc ze sobą korektory o dwóch odcieniach – jaśniejszy powinien powędrować na zagłębienia w skórze, a ciemniejszy na wypukłe miejsca. Przy dużych, wyraźnych workach ten rezultat może nas jednak nie zadowolić.

Odpowiednia formuła, wysoka trwałość i wygodna aplikacja mogą nie wystarczyć, kiedy chcemy, by korektor na skórze wyglądał idealnie. Ostateczny efekt jest w dużej mierze uzależniony od tego, czy poprawnie dobierzemy kolor korektora. Wiele osób popełnia błąd, sięgając po produkt znacznie jaśniejszy od podkładu i naturalnego odcienia skóry. Niestety aż tak intensywny rozjaśniacz pod oczy nie sprawi, że cienie będą mniej widoczne, wprost przeciwnie – jeszcze bardziej je podkreślimy. W dodatku korektor będzie wyraźnie odcinał się od reszty twarzy, tworząc jaśniejsze obwódki pod oczami.

Aby płynny czy też kremowy korektor pod oczy rzeczywiście zdał egzamin, powinien być zaledwie o ton jaśniejszy od podkładu. Zdarza się, że odcienie obu tych produktów są do siebie bardzo zbliżone, co sprawia, że makijaż prezentuje się spójnie i estetycznie. Oczywiście unikamy raczej sytuacji, kiedy korektor jest zbyt ciemny – taki wariant możemy natomiast wykorzystać przy konturowaniu twarzy zamiast tradycyjnego bronzera.

Przed zakupem dowolnego korektora pod oczy – na zmarszczki lub cienie – sprawdźmy też, czy jest on dopasowany do naszego typu urody. Chłodne karnacje, a więc takie, których skóra ma lekko różowy podton, najlepiej będą się zgrywać z równie chłodnymi, delikatnie różowymi czy beżowymi korektorami. Z kolei przy ciepłej (żółtawej czy złocistej) karnacji lepiej sprawdzają się korektory o tak samo ciepłych tonach.

Właściwa aplikacja korektora pod oczy to tak naprawdę klucz do sukcesu. Co zrobić, żeby rzeczywiście zakrył on niedoskonałości i dobrze zgrał się z resztą makijażu? Przede wszystkim nie warto dać się ponieść z ilością – pamiętajmy, jak delikatna jest skóra pod oczami. Najlepiej jest nałożyć niewielką kropeczkę tuż pod wewnętrznym kącikiem oka i drugą w okolicach zewnętrznego, tylko nieco wyżej. W ten sposób uzyskamy efekt naturalnego liftingu.

Jeśli korektor na sińce pod oczami nakładany w tak oszczędny sposób nie daje nam wystarczającego krycia, zawsze możemy go dołożyć. Zdecydowanie łatwiej będzie blendować jedną cienką warstwę na drugiej. Jeśli od razu zaaplikujemy bardzo dużą ilość, produkt może zacząć się warzyć lub zwyczajnie obciąży skórę w tym wrażliwym obszarze.

Co najlepiej się sprawdzi przy nakładaniu korektora?

• Sam produkt możesz nanieść na twarz przy pomocy jego własnego aplikatora.

• Jeśli korzystasz z korektora w słoiczku, wystarczy płaski pędzelek lub też opuszek palca. Palce są zresztą całkiem niezłym narzędziem podczas blendowania korektora pod oczami – wytwarzane w ten sposób ciepło sprawia, że formuła kosmetyku staje się bardziej plastyczna, mamy też dużą kontrolę nad tym, jak dużej ilości używamy.

• Przeważnie jednak do tego zadania najlepiej sprawdza się zwilżona gąbeczka. Pamiętajmy, aby produkt wklepywać, co pozwoli na równomierne rozprowadzenie korektora pod oczami. Doskonałą alternatywą jest też pędzelek w kształcie języczka, o zaokrąglonej budowie.

Warto wiedzieć, że korektor na cienie pod oczami to nie wszystko – ten sam produkt może nam też posłużyć do wymodelowania twarzy. Wystarczy nałożyć odrobinę na środek czoła, grzbiet nosa i brodę, co stanowi świetną podstawę dla makijażu rozświetlającego. Korektorem możesz też podkreślić efekt konturowania, aplikując niewielką ilość tuż pod linią bronzera.

Kiedy korektor pod oczy jest już zaaplikowany, nie zapominajmy, aby utrwalić go pudrem. Dzięki temu makijaż będzie trwały przez wiele godzin.

Aby make-up był spójny i poprawnie wykonany, w pierwszej kolejności najlepiej jest nałożyć podkład. Wyrówna on koloryt skóry i tym samym pozwoli nam lepiej ocenić, jak dużej ilości korektora potrzebujemy, żeby faktycznie ukryć ewentualne niedoskonałości pod oczami.

Istnieje jednak pewien wyjątek – mianowicie color correcting. To metoda umożliwiająca redukowanie widoczności mankamentów na skórze. W takim przypadku zazwyczaj punktowo nakłada się kolor leżący po dokładnie przeciwnej stronie koła barw. Przykładowo do neutralizowania zaczerwienień znakomicie sprawdza się zielony korektor.

Jak wykorzystać color correcting w przypadku korektora na cienie pod oczami? Jaki kolor będzie tutaj odpowiedni? Znakomicie sprawdza się brzoskwiniowy, który świetnie redukuje niebieskie i fioletowe zasinienia. Wystarczy niewielka ilość, aby efekt był widoczny. W takim przypadku color correcting wykonujemy na początku, by później przejść do podkładu, a na końcu nałożyć jeszcze korektor w domyślnym kolorze.

Bez względu na zastosowaną metodę, zawsze bierzemy pod uwagę kwestię tego, jak dobrać podkład względem korektora – powinny być do siebie zbliżone odcieniem, ale też formułą, by w miejscu ich łączenia blendowanie przebiegło bez żadnych problemów.

• Dla osób poszukujących dodatkowego nawilżenia dobrym duetem będzie korektor pod oczy z kwasem hialuronowym oraz podkład pielęgnujący True Match od L’Oréal Paris, który zapewnia długotrwałe nawilżenie i komfort przez 24 godziny.^{1
  1} Test instrumentalny.

• Zwolennicy matu i mocno kryjących korektorów pod oczy mogą dodatkowo sięgnąć po matujący podkład Infaillible Matte Cover. Gwarantuje efekt matu przy jednocześnie naturalnym, komfortowym wykończeniu.

• Osoby prowadzące dość intensywny, dynamiczny tryb życia szukają przede wszystkim wysokiej trwałości – a tę można znaleźć w zastygającym korektorze oraz długotrwałym podkładzie Infaillible 32H Fresh Wear.

Z kolei przy naturalnym, upiększającym makijażu świetnym rozwiązaniem będzie lekki, rozświetlający korektor oraz skoncentrowane serum w podkładzie True Match Nude, wzbogacone kwasem hialuronowym.

Wciąż szukasz odpowiedniego dla siebie korektora pod oczy? Koniecznie sprawdź, co do zaoferowania ma marka L’Oréal Paris.

Korektor True Match All in One skutecznie maskuje niedoskonałości na skórze, a przy tym zapewnia jej naturalny wygląd. Wyrównuje koloryt, wygładza i redukuje cienie pod oczami, co zawdzięcza m.in. zawartości kofeiny. Produkt został wyposażony w precyzyjny aplikator, wyróżnia się też lekką, łatwą w aplikacji formułą. Jest to korektor wielofunkcyjny, ponieważ z powodzeniem możemy go nakładać nie tylko pod oczy, ale też na inne obszary twarzy, np. w ramach konturowania.

Równie multifunkcyjny jest korektor Infaillible More than Concealer, który zapewnia pełne krycie. Nie wysusza skóry, nie pozostawia żadnych smug, a do tego zapewnia bardzo naturalny efekt oraz 24 godziny nawilżenia.^2> To wodoodporna formuła z dużą zawartością pigmentów, która jest jednocześnie lekka i łatwa do rozprowadzania dzięki mieszance olejków. Korektor posiada aplikator XXL, wobec czego błyskawicznie można nałożyć go na twarz oraz pod oczy, zakrywając sińce czy inne niedoskonałości.
² Test konsumencki, 165 kobiet.

Rozwiązaniem dla skóry dojrzałej oraz dla osób lubiących efekt rozświetlenia może być natomiast rozświetlający korektor pielęgnujący pod oczy True Match Radiant Serum Concealer. Neutralizuje cienie pod oczami, wygładza zmarszczki i nadaje skórze jędrność. Jego formuła została wzbogacona 1,5% kwasem hialuronowym i kofeiną. Według 96% badanych natymiastowo neutralizuje widoczne cienie, a według 91% – zmniejsza widoczność zmarszczek.^3
3 Badanie samooceny, 150 kobiet.

Bibliografia:

1. instyle.com/how-to-apply-under-eye-concealer-8640687 [dostęp: 12.03.2025].
2. byrdie.com/how-to-choose-concealer [dostęp: 12.03.2025].